Znaleziono 178 wyników

Co.?-potrząsam ją lekko.-Dobra nie mów ... odprowadzić cie do pokoju.?

-Coś się stało.?-patrze na nią.

-Jak ci się to nie podoba to możesz stąd iść ... masz dużo drug do wyboru.-chwyta ja za ramiona i obraca na wszystkie strony, aż w końcu odwrócił ja ku sobie.

-No i widzisz ... gadasz już normalnie.

-Sorry ... katarynko.Chyba Ci się płyta zacięła ...-szturcha ją lekko.-może teraz będzie lepiej.

-Och ... na pewno pani wszystko wiedząca.-drażnię się z nią.Patrze na nią z rozbawieniem.

-Było by ci to na rękę ... więc tego nie zrobię.-powiedziałem rozbawiony, patrząc na nią z góry.

Myślałem, że tak ...

-Nie śpię.!
powiedziałem głośno.

-Oczywiści.-powiedziałem z sarkazmem.-uważaj ta ten język bo jeszcze Ci go ktoś obetnie.

Popatrzyłem na nią spokojnie.Wstałem podszedłem do niej.
-Ty tego oceniać nie możesz.Bo sama mnie nie znasz.

-I to mówi chłopczyca.-powiedziałem ze spokojem.

-Tak się zachowujesz ... -popatrzyłem na nią.

-A myślałem, że jesteś facetem.

- - - - - - - - - - - - - -

Okey. Bayos =*

-Z kąt ta pewność.?

-A co ... wolałaś złamać kark.?-spojrzałem na nią jak na wariatkę.

-Bo nie miałem ochoty.-powiedziałem głośno.

Patrzyłem jak zahipnotyzowany w oczy Rob.W końcu się ocuciłem.
-Nie zrobię tego.-postawiłem ją na ziemi i usiadłem na murku.

-Jak poczuje ból będę musiał się tam złapać ... co oznacza, że wylądujesz na tamtym chodniku.-gestem głowy wskazuje na dół.

-Przecież się tego nie boisz ... najwyżej trochę pobolą złamane kości.-powiedziałem stanowczo.